Komentarze: 4
Wróciłam z tego obozu. Mieliście racje; tam poprostu bylo zajebiście tylko, że ja jak to ja muszę doceniać wszystko po tym jak to stracę.... Ale uważam, że najważniejsze jest i tak i tak to, że poznałam tam cudownych ludzi, zrozumiałam bardzo wiele rzeczy i poprostu nauczyłam się nprawdę bardzo duzo....! Strasznie tęsknie za Zakopanem, za tym ośrodkiem, za bujaną ławką, za nocnymi wypadami.... Ale najbardziej za tymi ludzmi.....
A co do Dawida... Mówią tak: "Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal"... Oj cośw tym jest....
Nie moge sie przyzwyczaić jeszcze do Łodzi, ale dzięki Oli jakoś mi to idzie. Ona niestety dziś wyjechała :( Ale za to moi rodzice jutro wyjeżdżają na dwa tygodnie!!! Yea git!!! Tylko będzie trza jakos babke spławić bo dwie kumpele z obozu chcą się do mnie na nocke wbić:D Muszę wykorzystać ten sierpień jak najlepiej sie da!!! A zaczynam tak, że jutro jadę na zakupy:)
Pozdrawiam Was goroąco i życzę Wam żebyście też wykorzystali tę końcówkę wakacji na maxa!!! Na blogach w w akacje już mnie nie będzie ale i tak będe miała mnustwo czasu aby nadrobić zaległości! Całuje! :*